Pierwszy raz zetknęłam się z nimi parę lat temu i
przerabiałam je z synem, bardzo je lubiliśmy. Niedawno znalazłam je w jednym z
marketów i chętnie je kupiłam tylko teraz dla córy.
Znacie te książeczki?
Zasada w nich jest prosta .. naklejamy naklejki gdzie trzeba
a przy okazji uczymy się kolorów, kształtów, liczb,
wielkości i dokładności (rączki, wzrok i pamięć).
Zadania są na tyle proste, że u mnie syn(6) spokojnie może uczyć
siostrę jak wypełniać książeczki i tak właśnie mama zyskuje chwilę luzu.
Wydawnictwo: Olesiejuk
Polecam, fajna zabawa, łatwe polecenia, tanie książeczki.. i
w moim przypadku bezcenne chwile na kawę ;)
Tych nie znam, ale kupujemy podobne. A w jakim markecie są teraz dostępne?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w Auchan :)
Usuńuu nie ma u nas tego sklepu.
UsuńFajne dla maluchów;)
OdpowiedzUsuńKapitalne!
OdpowiedzUsuńFajnie jak rodzeństwo się potrafi sobą zająć. Nie trafiłam jeszcze na te książeczki.
OdpowiedzUsuńTo prawda.. zwłaszcza, że to nie jest taki za często powtarzający się obrazek ;)
UsuńTez te książeczki przerabialiśmy :)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze jest rodzeństwo, ten widok jak mogą na sobie polegac
OdpowiedzUsuńJa mam rodzeństwo i bardzo chciałam żeby moje dzieci też miały takie wsparcie ;)
UsuńMamy jedną z tych książeczek. Młodej jednak nie przypadła go gustu- za mało miejsc do kolorowania było :)
OdpowiedzUsuńU mnie syn nie przepadał za malowankami ;) więc więcej było takich do uzupełniania. Córa lubi i malować i uzupełniać :)
UsuńKażdy lubi coś innego :)
UsuńSAMA CHETNIE BYM CHCIAŁA TAKIE KSIAZECZKI... ahhh kiedy to było ... :)
OdpowiedzUsuń;)ja tam z dzieciakami czasem coś rozwiąże :)
UsuńFajnie jest popatrzeć na takie zapracowane małe rączki. Książeczki bardzo kolorowe i przyjazne.
OdpowiedzUsuńZawsze duma rozpiera jak sobie dziecko radzi z czymś nowym :)
UsuńMój paskudnik też lubi takie książeczki, z tym, że on przykleja naklejki wszędzie, tylko nie tam gdzie trzeba.
OdpowiedzUsuńha ha może ma swoją wizje (artysta) ;)
UsuńOwszem dobrze z córką znamy te książeczki i również je posiadamy.
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga: niecodziennyblog-mlodejmamy.blogspot.com
Pozdrawiam
Mamy i to jedne z niewielu książeczek jaki przypadły mojemu synowi do gustu, może dlatego, że nie trzeba za dużo kolorowac ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego przerabiałam je z synem bo on nie chciał kolorować za bardzo, a naklejanie szło mu nieźle :)
UsuńBardzo fajne książeczki. =)
OdpowiedzUsuń:) fajne
UsuńMamą nie jestem, więc takie książeczki widzę po raz pierwszy :) miejmy nadzieję, że nie ostatni :)
OdpowiedzUsuń:) a potem się napatrzysz.. jak będą w każdym kącie :)
UsuńAbsolutnie uwielbiam wszystkie książeczki z tej serii. Ich zakres rzeczywiście jest dopasowany do możliwości dziecka i świetnie się z nich uczą :)
OdpowiedzUsuńmyślę że każdy maluch będzie zadowolony:)
OdpowiedzUsuńsama bym się pobawiła :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMój mlody skończył 3 lata a nadal ma problem z kolorami
OdpowiedzUsuńTzn wie że czarny to czarny, a na resztę mówi że żółty ;D
Moja córa też myli ;)
Usuńprzy takich książeczkach zawsze jest dużo śmiechu i zabawy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.. dużo radości :)
Usuńdla dzieci to musi być frajda i przy okazji rozwijają swoją kreatywność :)
OdpowiedzUsuńksiazeczek nigdy dosc:)
OdpowiedzUsuńO tak :)
Usuńsłodkie książeczki ;)
OdpowiedzUsuń