poniedziałek, 15 lutego 2016

Książeczki : "maluchy" 2-3 lata.





   Pierwszy raz zetknęłam się z nimi parę lat temu i przerabiałam je z synem, bardzo je lubiliśmy. Niedawno znalazłam je w jednym z marketów i chętnie je kupiłam tylko teraz dla córy.
 Znacie te książeczki?


Zasada w nich jest prosta .. naklejamy naklejki gdzie trzeba a przy okazji uczymy się  kolorów, kształtów, liczb, wielkości i dokładności (rączki, wzrok i pamięć). 





Zadania są na tyle proste, że u mnie syn(6) spokojnie może uczyć siostrę jak wypełniać książeczki i tak właśnie mama zyskuje chwilę luzu. 



Wydawnictwo: Olesiejuk

Polecam, fajna zabawa, łatwe polecenia, tanie książeczki.. i w moim przypadku bezcenne chwile na kawę ;)

38 komentarzy:

  1. Tych nie znam, ale kupujemy podobne. A w jakim markecie są teraz dostępne?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jak rodzeństwo się potrafi sobą zająć. Nie trafiłam jeszcze na te książeczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda.. zwłaszcza, że to nie jest taki za często powtarzający się obrazek ;)

      Usuń
  3. Tez te książeczki przerabialiśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. najważniejsze jest rodzeństwo, ten widok jak mogą na sobie polegac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam rodzeństwo i bardzo chciałam żeby moje dzieci też miały takie wsparcie ;)

      Usuń
  5. Mamy jedną z tych książeczek. Młodej jednak nie przypadła go gustu- za mało miejsc do kolorowania było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie syn nie przepadał za malowankami ;) więc więcej było takich do uzupełniania. Córa lubi i malować i uzupełniać :)

      Usuń
  6. SAMA CHETNIE BYM CHCIAŁA TAKIE KSIAZECZKI... ahhh kiedy to było ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)ja tam z dzieciakami czasem coś rozwiąże :)

      Usuń
  7. Fajnie jest popatrzeć na takie zapracowane małe rączki. Książeczki bardzo kolorowe i przyjazne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze duma rozpiera jak sobie dziecko radzi z czymś nowym :)

      Usuń
  8. Mój paskudnik też lubi takie książeczki, z tym, że on przykleja naklejki wszędzie, tylko nie tam gdzie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Owszem dobrze z córką znamy te książeczki i również je posiadamy.
    Zmieniłam adres bloga: niecodziennyblog-mlodejmamy.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamy i to jedne z niewielu książeczek jaki przypadły mojemu synowi do gustu, może dlatego, że nie trzeba za dużo kolorowac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego przerabiałam je z synem bo on nie chciał kolorować za bardzo, a naklejanie szło mu nieźle :)

      Usuń
  11. Mamą nie jestem, więc takie książeczki widzę po raz pierwszy :) miejmy nadzieję, że nie ostatni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) a potem się napatrzysz.. jak będą w każdym kącie :)

      Usuń
  12. Absolutnie uwielbiam wszystkie książeczki z tej serii. Ich zakres rzeczywiście jest dopasowany do możliwości dziecka i świetnie się z nich uczą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. myślę że każdy maluch będzie zadowolony:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój mlody skończył 3 lata a nadal ma problem z kolorami
    Tzn wie że czarny to czarny, a na resztę mówi że żółty ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. przy takich książeczkach zawsze jest dużo śmiechu i zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. dla dzieci to musi być frajda i przy okazji rozwijają swoją kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń