Przerwa.
Trochę mnie tu nie było..
Dużo rzeczy zebrało się na raz i przestałam nad tym panować. Zaczął się wrzesień dziecie młodsze poszło do przedszkola, a starsze do 2 klasy. Choroby wróciły więc większość czasu spędzili w domu. Oczywiście choroby dopadały też mnie ;) (przed kichaniem w twarz nie było ucieczki).
Laptop.
Niestety padł.. i mam tylko nadzieje, że da się go jeszcze naprawić.
Prawo jazdy.
Zdecydowałam się na zrobienie kursu. Zwlekałam długo bo byłam przekonana, że nie dam rady. Wszystkim mówiłam, że będe złym kierowcom. Dalej chwilami tak myślę, ale jadąc z instruktorem strach znika ;).
Jazda po zakorkowanym mieście gdzie ludzie wyskakują na drogę .. masakra. Jeszcze trochę czasu zostało do egzaminu więc mam nadzieje, że zdążę nauczyć się jak jeździć po rondach i skrzyżowaniach. Jak nie, to trzeba będzie wykupić dodatkowe jazdy. Wiem, że Ci, którzy zdali mówią "będzie spoko.. wszyscy się boją na początku". Mam nadzieję, że kiedyś też tak powiem.. bo na razie przed wjazdem w jakieś problematyczne miejsce wpadam w delikatną panikę.
Życie.
Nie układa się jakoś szczególnie.. od dawna. Przyszedł czas na zmiany i trudne decyzje..
najważniejsze to być pewnym siebie na egzaminie. inaczej stres nas zje ;p to mówię ja która przeżyła 8 egzaminów;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie stres.. tak sobie myślę..żeby poczuć się dobrze to muszę jeszcze pojeździć.. i to chyba sporo godzin.
UsuńWszystko się ułoży... młodość musi dać nam w kość, żebyśmy później były silniejsze i mądrzejsze! Uwierz mi, że za 10 lat wszystko wyda Ci się błahe i mega pomocne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://thewomenlife.blogspot.com/
Tak sobie powtarzam ;) Mam nadzieje, że właśnie tak będzie..
UsuńŻyczę Ci dużo powodzenia na egzaminie bo jak sobie przypomnę wszystkie swoje to słabo mi się robi - im dłużej zdawałam tym było coraz gorzej. Dlatego trzymam mocno kciuki za Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuje ;) Właśnie planuje dokupić jakieś jazdy.. zanim egzamin się odbędzie bo słabo to widzę..
UsuńJa ostatnio też musiałam podjąć kilka trudnych decyzji i nie żałuję. Najgorsze było tkwienie w takiej niepewności, zastanawianie się jak to będzie, czy dam radę. Jeżeli chodzi o czas to i u mnie ostatnio dzieje się tak dużo, że nie mam na nic czasu.
OdpowiedzUsuńNajgorzej jak nasze decyzję zmieniają życie nie tylko nam.. odpowiedzialność ogromna..
UsuńCzasem zmiany i trudne decyzje to najważniejsze i najpiękniejsze, co życie może nam podarować. Trzymam kciuki za pełen sukces!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że tak będzie :)
UsuńPowodzenia na egzaminie, moj syn też robi prawo jazdy więc wiem jaki to stres.
OdpowiedzUsuńChyba nie powinnam dziękować ;) Ja jak obserwuje znajomych to mam wrażenie, że jednak mężczyźni szybciej to ogarniają.. albo się nie chcą przyznać ;)
Usuń