wtorek, 22 września 2015

Pastele.



  Jedną ze skrywanych w moim domu tajemnic głęboko chowanych po szafach ;) jest fakt, że uwielbiam rysować, chociaż robię to tak sporadycznie. Zawsze był to sposób na relaks.. zatrzymanie się na chwile we własnym świecie. I w sumie nawet nikt nie zwracał na to uwagi, prawie nikt o tym nie mówi.. poza jedną osobą ;). Chyba więcej wiary ma we mnie niż ja sama. 

  Zdarzało mi się rysować częściej zanim zostałam żoną i mamą, a potem sztaluga poszła w kąt. Wygospodarowanie przestrzeni dla dziecka spowodowało pomniejszenie naszej przestrzeni, bo mieszkanie do dużych nie należy. 
I tak zapomniane „sprzęty” zostały przeze mnie odnalezione przy okazji porządków i wykorzystane z niebywałą przyjemnością.

  Najbardziej lubię używać suchych pasteli, bo mogę obraz „dokończyć” bezpośrednio palcami na papierze. Raz na czas jak już uda mi się coś narysować to pochwale się na blogu.
  A oto efekt z trudem znalezionych, ale z wielką przyjemnością wykorzystanych chwil dla siebie.

pastele

6 komentarzy:

  1. Kiedyś lubiłam rysować ale teraz już tego nie robię. =/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rysunek - jestem pod wrażeniem, ja głęboko w szafie trzymam stare pamiętniki i listy, no i ... wiersze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Pochwal się wierszami, chętnie poczytam :)

      Usuń
  3. Zazdroszczę Ci talentu,ja jakoś swojego nie umiem odnaleźć .Pewnie jakiś dar we mnie drzemie,ale jaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :), ja nigdy nie uważałam, że to jakiś talent :) (bardzo mi brakowało pewności siebie) Każdy jest w czymś dobry, tylko nie zawsze sobie zdajemy sprawę z tego. A poza tym jest tyle rzeczy, których w życiu nie próbowaliśmy.. :)

      Usuń