Uwielbiają je dzieciaki ..ja tez. Wykonanie jest banalnie proste,
bo wszystko ląduje w jednej misce. Do ich wyciskania na blachę używam maszynki do
ciastek (niedroga kupiona w jednym z marketów) Niestety już przerobiłam dwie i popękały.
Zastanawiam się nad zakupem lepszego sprzętu, ale póki co radze sobie tym co
mam.
Kształt nakładki:
Składniki
(Ciasta wystarcza na dwie blachy ciasteczek.)
- · Kostka masła w temp pokojowej(200g )
- · Szczypta soli
- · 2/3 szklanki cukru (zwykły biały, nie puder)
- · 2 żółtka
- · Ewentualnie cukier waniliowy
- · 300g mąki pszennej
Masło ze szczypta soli ucieramy mikserem aż będzie puszyste.
Wsypujemy po trochu cukier i miksujemy aż masa będzie w miarę jednolita.
Dodajemy po jednym żółtku i znowu chwile miksujemy. Możemy dodać cukier
waniliowy. Na koniec wsypujemy po trochu mąke
i na najniższych obrotach mieszamy wszystkie składniki.
i na najniższych obrotach mieszamy wszystkie składniki.
Gotowe ciasto przekładamy do maszynki i wyciskamy
na blache.
Bezpieczniej jest nałożyć papier do pieczenia. Chociaż dużo
lepiej ciastka odbijają się na sama blachę to zdarzyło mi się, ze nie z każdej blachy
można je było w całości ściągnąć. W momencie wyciskania ciastka przytrzymuje
papier jedna ręką (właściwie dwoma palcami żeby papier pozostał w miejscu) w
drugiej trzymam maszynkę.
Ja do ciastek dodaje marmoladę ale oczywiście można tego nie
robić .
Pieczemy w temp 180 stopni ok. 10 min (wystarczy, ze się zrumienią)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz