Gotuje raczej szybkie zupy… bo robię to z reguły w
towarzystwie dzieci, które nie lubią jak zbyt długo skupiam się na czymś innym
niż zabawa z nimi. I znowu opisanie tego, w jakiej ilości składników używam
wymagało ode mnie zastanowienia, bo to jak zwykle improwizacja. U mnie w domu
rodzinnym zawsze się gotowało, i chyba, dlatego gotowanie jest dla mnie tak
oczywistym zajęciem.
Lubię jak w domu unosi się zapach jedzenia, bo kojarzy mi
się z takim rodzinnym ciepłem.
Dzisiaj ziemniaczana.. i znowu składniki dopasowane do
smaków dzieci.
Składniki:
- Kiełbasa ja użyłam ok 400g
- 2 Marchewki
- 1 Pietruszka
- 3 duże ziemniaki
- Sól, pieprz, kminek
- Natka pietruszki
Kiełbasę kroimy na mniejsze kawałki i gotujemy w garnku z ok.
2-3 litrami wody.
W międzyczasie kroimy warzywa i pokrojone dosypujemy
do wody z kiełbasą.
Wszystko powinno się gotować tak długo, aż warzywa zmiękną.
Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i kminkiem.
Moja babcia zawsze robiła do tej zupy zasmażkę, ale moje dzieci nie lubią, więc
ja co najwyżej zagęszczam delikatnie mąką rozmieszana dokładnie z zimną wodą. Gotuje
jeszcze chwile i już właściwie gotowa zupa. Kiełbasę
kroje w plasterki nakładając już porcje do naczyń i posypuje natka pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz